Rimmel, Scandaleyes Rockin` Curves Mascara

19:26


Szukając tuszu, który podkręci moje rzęsy, natrafiłam na nowość od Rimmel. Opinie o nim były bardzo pozytywne, pani w drogerii również pochlebnie się wypowiadała i zapewniała o mocnym podkręceniu rzęs. Dałam się namówić. Jakie są moje wrażenia? Skandaliczne podkręcenie czy może skandaliczna klapa?... 



 Pierwsza maskara, która tworzy rockowy look rzęs. 
Specjalna szczoteczka maksymalnie je podkręca i rozdziela.
 Rzęsy są teraz pogrubione i podniesione.
 
Cena: 27zł / 13ml





Opakowanie:
z pewnością przykuwające uwagę :) mocno czerwone, z efektem wężowej skóry. Szczoteczka jest wygięta w "S".

Aplikacja:
dla mnie nie jest łatwa... :/ Kształt szczoteczki ma pomagać w podkręceniu, pogrubieniu i rozdzieleniu rzęs a tymczasem nic nie ułatwia. Otwór w opakowaniu jest zbyt duży i nie zbiera nadmiaru tuszu ze szczotki. Podczas malowania tusz odbija się na powiece. Dawałam jej kilka szans myśląc, że może trochę wprawy i będzie dobrze ale się przeliczyłam.

Trwałość:
tusz w ciągu dnia nie osypuje się i nie rozmazuje.

Efekt
Kompletnie nie radzi sobie z podkręceniem, a o to właśnie mi chodziło. Świetnie podkreśli naturalnie podkręcone rzęsy, ale z prostymi nie daje rade. Ładnie rozczesuje ale tylko pierwszą warstwę i na tym koniec. Z każdą następną warstwą, rzęsy sklejają się i wykręcają w różne strony...


 

Podsumowując, tusz mogę polecić niewymagającym osobom z podkręconymi rzęsami. Ładnie podkreśli ich naturalny wygląd. Natomiast nie polecam osobom z prostymi rzęsami. Więcej nie kupię.

A jakie są Wasze opinie? 
Używałyście go? 

MOŻE CI SIĘ SPODOBAĆ

0 komentarze

Obserwatorzy | TEŻ TUTAJ JESTEŚ?

TRANSLATE THIS BLOG